Volvo C30, 2010 р.в.

Sprzedaję swoje daily, którym jeżdżę już prawie dwa lata. Auto kupiłem od handlarza, który ściągnął je z Francji - podobno bezwypadkowe. Ma kilka otarć, jakieś odpryski czy wgniotki, ale nie będę ich maskował żadnym woskiem czy polerowaniem. Używam go codziennie w dojazdach do pracy. Niestety po miesiącu od zakupu zdechł silnik (pozdrawiam pana handlarza ze Zduńskiej Woli) więc przy przebiegu około 200 tys, wymieniłem go na inny, który wg sprzedawcy miał mieć mniej niż 100 tys. Jest to napisane na dokumentach kupna. Przy wymianie silnika wymieniony rozrząd, dwumasa i wszystko co trzeba było. Auto ma wymienione sprzęgło klimy, klima działa, dwustrefowa, automatyczna. Posiada funkcję start-stop, która nie działała, więc przy wymianie silnika wymieniłem też akumulator - teraz działa, chociaż jej nie lubię, więc notorycznie wyłączam. Niedawno zrobione przednie hamulce, wymieniony jakiś wąż w układzie dolotowym. wtryski i pompa paliwowa sprawdzone niedawno - wydruk do wglądu. Są w super stanie. W tamtym roku kupiłem opony wielosezonowe, na których auto zrobiło ok 20 tys. Wnętrze ładne, zadbane, ale też nie będę go pucował i detailingował przed sprzedażą - mi wystarcza samodzielne czyszczenie. Rewelacyjnie brzmiące audio. Jest fabryczne, ale jakimś cudem gra świetnie. W aucie wszystko jest sprawne - elektronika działa, kontrolki, czujniki, przyciski itd. Ma elektrycznie składane lusterka, ale wyłączyłem to bo co jakiś czas jedno się nie składało, a mi to nie jest potrzebne. Przy oględzinach można to włączyć z poziomu radia. No i co jeszcze ... demon mocy i prędkości! Silnik 1,6 z turbiną o mocy stokilka koni. Jest tak potężny, że producent nałożył na niego elektroniczne ograniczenia - np silnik redukuje obroty gdy koła zaczynają boksować. Na początku myślałem, że to jakaś usterka, gdy nie mogłem z piskiem spod świateł ruszyć. Silnik to popularna jednostka grupy PSA spotykana w innych autach, tania w ekploatacji. Części są tanie, gdyż sporo z nich pochodzi od Focusa. O ile się nie mylę to płyta podłogowa również. Spalanie tego auta to jeden z większych atutów - pali to około 6-7 literków. Tempomat sprawny. Ręczny działa. Przeglądy przechodzi bez mrugnięcia okiem. Odpala gdy tylko się posmyra kluczyk. Zimą również. Brać, jeźdźić. W sumie to nie chciałem go sprzedawać, zwłaszcza po inwestycji w wymianę silnika rozrządu i sprzęgła, ale po prostu potrzebuję większe silniejsze auto do ciągania przyczepy. A, no i Volvo nie ma haka..ooa-1kxpgnj{display:inline-block;margin:0;padding:0;width:0;}